Unia Europejska kontra Big Tech
Potentaci reklamy internetowej mają poważne problemy. Unia Europejska uczyniła kolejny krok w ograniczeniu "wolnej amerykanki" w sieci. Rada Europy przyjęła waśnie ogólne warunki ustawy o usługach cyfrowych. Firmy z sektora Big Tech (Google, Facebook, Twitter, Tik Tok), będą musiały brać większą odpowiedzialność za treści publikowane w sieci. Dotyczy to też rynku reklamowego.
Unijne regulacje wobec Big Tech
Co oznacza to dla zwyczajnego użytkownika sieci? Mniej nielegalnych treści i towarów w przestrzeni internetowej. Google, Facebook oraz inni światowi giganci będą musieli baczniej obserwować publikowane na swoich platformach treści. Nowa ustawa o usługach cyfrowych zapowiada, że dzięki zmianom Internauci, a także naukowcy z Europie będą lepiej zorientowani w funkcjonowaniu algorytmów. Dotychczas zasady działania wielkich koncernów internetowych pozostawały zagadką. Unia Europejska tym samym wypowiedziała wojnę internetowym gigantom z tak zwanego sektora Big Tech. Bruksela chce mieć większą kontrolę nad tym co dzieje się w sieci.
Google i Facebook mają poważny problem
Zmiany wprowadzone przez Radę Europy pozwolą - w teorii - na skuteczną walkę z rozpowszechnianiem dezinformacji. Jeśli firmy nie spełnią żądań europejskich polityków będą musiały zapłacić i to nie mało. Za nie przestrzeganie przepisów będą im grozić grzywny w wysokości do sześciu procent ich rocznych obrotów! Ile dokładnie mogą wynosić kary tego na chwilę obecną nikt nie podaje. Pewne jest jednak to, że straty nawet dla największych graczy w takiej sytuacji będą poważne. Obecnie państwa Unii Europejskiej ustalają szczegóły wprowadzonych regulacji. Nadal toczy się dyskusja na temat definicji rynku internetowego oraz zakazów jakie zostaną nałożone na tak zwaną reklamę ukierunkowaną.
Google Ads i Facebook Ads czekają zmiany
Dyskusja o zmianach w europejskim rynku internetowym trwała już od dawna. Decyzje podjęte przez Bruksele nie są więc dla amerykańskich potentatów zaskakujące. Od miesięcy przygotowują oni zmiany w swoich platformach reklamowych. Chodzi m.in. o Google Ads oraz Facebook Ads. Nie ulega jednak wątpliwości, że zmiany wprowadzane przez Unię Europejską mają bezprecedensowy charakter. Europa dotychczas była dla Google oraz Facebooka raczej łatwym rynkiem. Można powiedzieć, że to był Dziki Zachód 2.0. Zero regulacji i obostrzeń. Teraz się to zmieniło. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen uważa, że nowe zasady zapewnią Europejczykom bezpieczeństwo, wolność słowa oraz więcej możliwości dla przedsiębiorstw specjalizujących się w obsłudze rynku cyfrowego. W końcu to co jest nielegalne poza siecią, będzie nielegalne również wewnątrz niej.
Kiedy wprowadzone zostaną nowe regulacje?
Nowe rozwiązania nie zostaną wprowadzone od razu. W ciągu najbliższych tygodniu Parlament Europejski oraz Rada Europy oficjalnie zatwierdzą osiągnięte porozumienie w kwestii zmian w sferze cyfrowej. Następnie nowe regulacje będą stopniowo wprowadzane w całej Unii Europejskiej. Ten proces zakończy się nie później niż 1 stycznia 2024 roku. Bezsprzecznie czeka nas rewolucja na niespotykaną dotychczas skalę. Ciężko jest stwierdzić jak wpłynie to na przestrzeń reklamową w przypadku Google Ads oraz platform społecznościowych. Pewne jest jednak to, że o dane potrzebne do optymalizacji reklamy w stosunku do konkretnych użytkowników będzie coraz trudniej.